środa, 5 marca 2014

Od Seishin'a- Drzewo

Wilczyca nie wyglądała groźnie, lecz Gaiten był innego zdania. Rzucił się na waderę, która odskoczyła, był by to już koniec, gdybym się nie zmienił w widmo. Szybko poleciałem do góry i wylądowałem w tym samym miejscu co wcześniej.
-No kurde bym ją trafił!- Wydarł się Gaiten.
-Ogarnij się trochę! Mogliśmy zginąć!- Krzyknąłem.
-TY byś zginął, więc co mnie to!
-Przestańcie!- Krzyknęła Kora- Sami się ogarnijcie!
W tym czasie wadera uciekła. Oczywiście Kora od razu pobiegła, ja tuż za nią.
-Nie chcemy nic złego!- Powiedziałem do wadery.
Uderzyłem w drzewo i straciłem przytomność.
<Halo, niech ktoś go ocuci!!! No nieważne kto>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz