wtorek, 21 stycznia 2014

Od YellowTash- Kolejny członek watahy

Wyjrzałam zza pana Seishin'a i spojrzałam bojaźliwie na wilczycę. Nagle usłyszałam krzyk. Łapy przeszył mi ostry ból. Ból wywołany godzinami samotnej wędrówki, w poszukiwaniu zaginionej siostry.... Zatrzepałam łepkiem i cofnęłam się ze strachem. Seishin spojrzał na mnie z niepokojem
-co się stało, mała? - przez chwilę zastanawiałam się co powiedzieć, ale w końcu zdeterminowana pisnęłam w mowie ojczystej:
- San.... San yoi! San yo....i! Kyō wa, pak....ku ni kano...jo o tot...te kuda...sai! [pani dobra! Pani dobra! Proszę ją przyjąć do watahy!] - on patrzył się na mnie w milczeniu. Po paru minutach uśmiechnął się i powiedział:
-Dobrze.... Więc dobrze... Podziękuj tej małej i... Witaj w Watasze Wielkiej Przygody!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz