Wędrowałem po lesie bez celu, była piękna pogoda. Muszę
znaleźć coś do jedzenia.- Pomyślałem. Zauważyłem dzika, który mnie nie
zobaczył. Postanowiłem go złapać. Podbiegłem do niego by zaatakować. Okazało
się, że było tam więcej dzików. Zaczęły mnie gonić. Biegłem co sił w nogach,
lecz one były tuż za mną. Musiałem coś wymyślić, lecz trudno się myśli w
trakcie uciekania przed wściekłymi dzikami. Biegłem, lecz w ogóle się nie
męczyłem. Dlaczego te dziki się tak na mnie uwzięły!?- Pomyślałem. Nagle
wpadłem do wielkiej dziury. Złamałem łapę i plunąłem krwią, dziki nie przeżyły tego upadku.
Zauważyłem jaskinię, była wielka. Świetne miejsce do założenia watahy.-
Pomyślałem.
Tak! Założę Watahę Wielkiej Przygody!- Krzyknąłem na cały las.
Super opowiadanie. Mega i wgl. Na pewno jest fajne, chociaż go nie czytałam. Mega. Sweet.
OdpowiedzUsuńLol xD to przeczytaj :D polecam
Usuń